top of page
Szukaj

Nigdy nie jest tak samo

  • siuta01
  • 10 lip 2020
  • 2 minut(y) czytania

Wczoraj mama zabrała mnie do Śląskiego Ogrodu Zoologicznego.

Który to już raz? NIe wiem. Ale jakie to ma znaczenie ! Dawno tam nie byłem.


Każda wizyta w zoo jest inna. Zawsze coś się zdążyło zmienić od ostatniego razu, a do tego nigdy nie wiesz czym zaskoczą Cię jego mieszkańcy.


Kolejka po bilety spora, ale na szczęście szybko się przesuwała. Jeszcze tylko mapka (zbieram je) i już jestem w środku.


Na co tym razem zwróciłem uwagę?!




Widziałem młodego słonia indyjskiego. Młode zwierzęta zawsze są fajne do obserwowania. Mają dużo energii i zabawnie się zachowują.








Ale chodźmy dalej.


W zoo są dwa wybiegi dla niedźwiedzi brunatnych. Widziałem jak jeden z nich pływa.









Udało mi się też zaobserwować rodzinkę patasów. Nie zawsze jest szansa widzieć jak małpy się iskają. Iskanie to czyszczenie skóry z pasożytów innym osobnikom. Oprócz utrzymywania higieny pomaga to też nawiązywać mocniejsze i lepsze relację z innymi członkami stada.



Oglądałem też wielkiego mandryla. Był duży jak goryl. I ta jego kolorowa twarz !! Patrzcie.



Piękny wybieg mają nosorożce białe. Śmieszna historia jest z ich nazwą. Źle przetłumaczono ich nazwę z jakiegoś afrykańskiego języka. W nim brzmi bardzo podobnie jak po angielsku kolor biały, ale w oryginale ta nazwa to nosorożec szeroki.

W śląskim zoo mieszkają trzy takie nosorożce. Dwa z nich urodziły się tutaj, a trzeci - samiec przyjechał z szwedzkiego ogrodu zoologicznego Kolmarden w którym była jakieś dwa lata temu.



Najnowszy wybieg mają pingwiny peruwiańskie. Jest on bardzo duży i ładny. Można oglądać jak pingwiny pływają i nurkują.







Wracając do małp to bardzo mi się podobał wybieg dla gibonów czapników. Jeden z gibonów też był ciekawy. Był biały i miał czarną czapeczkę oraz czarną plamę na brzuchu która trochę przypominała kamizelkę.









Podobnie jak w krakowskim zoo po alejkach, między zwiedzającymi przechadzają się pawie. To zawsze fajnie być tak blisko takich pięknych ptaków.



Ale też są rzeczy które mi się bardzo nie podobały. Bardzo brzydkie jest jeziorko dla ptaków brodzących takich jak pelikany, kormorany czy flamingi. Same ptaki są piękne ale ich jezioro wygląda jakby słoń narobił do basenu a potem ktoś zamieszał tą wodę i wrzucił do niej martwe ryby które pływają tam brzuchami do góry! Okropne! Mam nadzieje że przy kolejnej mojej wizycie już tak nie będzie.

 

 
 
 

1 Comment


anusia.rybak
Jul 12, 2020

Super, najlepsze są słonie!

Like
Post: Blog2_Post

Subscribe Form

Thanks for submitting!

©2020 by Tobiasz - zwierzęta i podróże. Stworzone przy pomocy Wix.com

bottom of page